Gwałt? - Joanna Chmielewska


Bardzo dawno nie sięgałam po książki Joanny Chmielewskiej. A przyznaję, że bywały czasy, kiedy dominowała wśród czytanych przeze mnie autorów. Po kilku latach przerwy miałam jednak wątpliwości, czy już nie wyrosłam z tego typu literatury, jednak zaryzykowałam.


Nie wiem dlaczego, ale zwróciłam uwagę przede wszystkim na tytuł. Przyciąga wzrok, kontrowersyjny, budzi emocje i zaciekawienie. W ten sposób Gwałt trafił w moje ręce. 

Bohaterów jest dwójka: Patrycja rozwódka po trzydziestce, dziennikarka oraz prokurator Kajtuś. Mieszkają razem, chociaż nie są parą. Tymczasem w Płocku ma odbyć się rozprawa sądowa dotycząca gwałtu. Mogę tylko napisać, że to nie będzie taki zwykły proces, ponieważ wszystko się dzieje w czasach PRL-u.

Joanna Chmielewska w doskonały sposób pokazała farsę procesu, którego wynik z góry jest przesądzony. I wcale nie jest istotne kto jest winnym, kto ofiarą. Jak się okazuje ważne są inne szczegóły, które krok po kroku odkrywa Patrycja. Kajtuś wcale jej tego nie ułatwia. 

Autorka budując wydarzenia, komentując je ustami dziennikarki wielokrotnie mnie rozbawiła. W dalszym ciągu bawi mnie jej poczucie humoru, rozgrywki słowne między bohaterami, w banalny sposób przedstawianie absurdu sytuacji. Nie pamiętam czasów, kiedy dzieje się akcja, ale wydaje mi się, że Joanna Chmielewska doskonale przedstawiła układy i układziki, jakie miały wówczas miejsce. A czy Gwałt faktycznie był gwałtem? O tym się przekonajcie sami.

Komentarze

Popularne posty

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwuj mnie na Instagramie