Słowa podobnie jak ludzie – mają swoje rodowody, rodziny, bliższych i dalszych krewnych, robią kariery, przeżywają wzloty i upadki, wreszcie – umierają... (Zadziwiające losy wyrazów - Łucja Brzozowska)

Lubię czytać książki, które są napisane piękną polszczyzną. Lubię też humor i akcję, co niestety często determinuje język. Ot, po prostu lekko napisane, aby każdy zrozumiał. Nie oznacza to, że źle. Po prostu zwyczajnie. Okazuje się jednak, że można pisać zabawnie, używając doskonałego języka polskiego i do tego pisać właśnie o polszczyźnie. O tym przekonuje Łucja Brzozowska w zbiorze felietonów Zadziwiające losy wyrazów.





Zadziwiające losy wyrazów to zbiór felietonów Łucji Brzozowskiej publikowanych w latach 2003-2011 w Magazynie Wileńskim – gazecie dla Polaków na Litwie. Historia pierwszego wydania (biała okładka) jest dość interesująca. Właścicielka poczytne.pl, Agnieszka Zalewska, trafiła w internecie na fragmenty felietonów pani Łucji. Tak bardzo przypadły jej do gustu, że postanowiła odnaleźć autorkę, a zebrane teksty opublikować. W związku z tym założyła również wydawnictwo. 

Wydane felietony przypominają mi trochę drukowaną wersję programów Jana Miodka czy Jerzego Bralczyka. To, co na pewno je od nich odróżnia to duża dawka humoru, ironii i sarkazmu. A także wiele nawiązań do bieżących sytuacji towarzyskich lub wydarzeń kulturalnych. Lekturę urozmaicają ilustracje autorstwa Agnieszki Olszak. Nic dziwnego, że pierwsze wydanie niemal się wyprzedało, a na stronie Poczytne.pl można znaleźć drugie w pięknej, twardej, miętowej okładce wraz z 10 dodatkowymi felietonami oraz wstążką, która spełnia funkcję zakładki.

Łucja Brzozowska to starsza już obecnie Pani, która ma w sobie wiele energii i zacięcia. Czytając jej teksty, czytelnik nie odczuwa w żaden sposób dysproporcji wiekowych. Nie znajdzie też tutaj moralizującego tonu, często charakterystycznego dla osób z dużym doświadczeniem, naukowców. Jednak z drugiej strony imponuje ogromna wiedza językowa Łucji Brzozowskiej oraz jej szeroka znajomość literatury.


Ta nasza rubryka językowa daleka jest od celu dydaktycznego. Od tego są szkoły, nauczyciele. Jej celem jest bliższe obcowanie z naszym językiem – pięknym, ciekawym, dowcipnym.


Wielką przyjemność sprawiło mi przeczytanie 80 felietonów (plus 10 z drugiego wydania), które chociaż dotyczyły poprawności językowej, to napisane zostały w sposób zabawny i lekki. Jednocześnie pani Łucja Brzozowska zmusiła mnie wielokrotnie to zastanowienia się nad pewnymi nawykami, natręctwami słownymi lub po prostu nad sposobem mojego wyrażania się.  Głupio się przyznać, ale autorka nie raz i nie dwa zawstydziła mnie, kiedy uświadamiałam sobie, jakie banalne, a jednak rażące błędy popełniam. 

A ile śmiechu miałam przy lekturze? I jak doskonale było wrócić po czterech latach, aby na nowo odkryć poczucie humoru autorki. Sami sprawdźcie, jak tu nie parsknąć śmiechem:

... w jaki sposób ktoś, kto obszedł jezioro, ma o tym fakcie poinformować w stronie biernej? Bo jeśli stroną czynną jest wypowiedzene "Jaś napisał list, a Zosia wypiła herbatę", to w stronie biernej wiemy, że "list został napisany przez Jasia, a herbata została wypita przez Zosię". [...] Wróćmy jednak do jeziora, które zostało "obejdzione"? "obszedłe"? "przejdzione"? "obchodzone"?
W skrócie

Premiera pierwszego wydania miała miejsce 3 grudnia 2015 roku, a w marcu 2019 wyszło drugie. Jeśli jeszcze nie czytaliście, a macie ochotę na kulturalną rozrywkę z dawką wiedzy i humorem, to was bardzo mocno zachęcam do lektury. Zadziwiające losy wyrazów Łucji Brzozowskiej na pewno was nie zawiodą.


Na koniec jeszcze jeden fragment ze zbioru:


"Słowa podobnie jak ludzie – mają swoje rodowody, rodziny, bliższych i dalszych krewnych, robią kariery, przeżywają wzloty i upadki, wreszcie – umierają. Nawet, jeśli nie całkiem, bo pozostają na kartach starych książek, słowników, to z naszej mowy, a nieraz i świadomości znikają."

Książka dostępna na stronie www.poczytne.pl, wybranych księgarniach oraz niektórych bibliotekach. 

Komentarze

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwuj mnie na Instagramie